środa, 15 października 2014

Zapachniało jesienią.

Pachnie w klasie jesienią, ponieważ mamy w pudle kasztany. Znakomity materiał do badania, liczenia, zabaw plastycznych.
Kupiłam kolorowe worki i własnie dziś się przydały. Można wykorzystać torebki na prezenty, pudełka. Lepiej jednak, żeby nie było widać zawartości.




Do każdego worka wrzuciłam po 5 garści kasztanów. Dzieci liczyły te garściane miarki, więc wydawało się, że w każdym worku będzie po tyle samo kasztanów. A tak nie było. Dobrze zadać pytanie dlaczego w workach była różna ilość kasztanów.

Każda grupa otrzymała jeden worek i miała na początku oszacować ilość kasztanów w środku. Każdy członek grupy podał jakąś liczbę. Następnie należało przeliczyć zbiór i wybrać osobę, która była najbliżej w szacowaniu ilości. Kto był najdalej?
Dzieci musiały znaleźć sposób na policzenie kasztanów. starałam się, by nie było ich więcej niż 40, ponieważ moi uczniowie to pierwszoklasiści.
Jedna grupa poukładała najpierw po 5 kasztanów i liczyli piątkami. Nikt nie ułożył dziesiątkami. Na pewno w klasie drugiej dziesiątki już by się pojawiły.
Poprosiłam o odłożenie 10 kasztanów i policzenie ile zostało. Niektóre grupy liczyły na konkretach, niektóre od razu podały wynik. Dopełnialiśmy do 10, do 20. Zabawa trwała dość długo i nikomu się nie dłużyło. Kasztany wróciły do pudełka, ale na pewno coś z nimi jeszcze wymyślimy i nie będą to ludziki.

Jolanta Okuniewska - nauczycielka edukacji wczesnoszkolnej i języka angielskiego w klasach I-III w Szkole Podstawowej nr 13 w Olsztynie. Ambasador międzynarodowego programu eTwinning. Autorka bloga tableciaki.blogspot.com i ebooka "Technologie są dla dzieci, poradnik dla nauczycieli edukacji wczesnoszkolnej".

1 komentarze:

Lubię kasztany-liczmany. Dzieci też je lubią. Są przyjazne w dotyku, gładkie i pachnące...

Prześlij komentarz