Na ortografię, na wielką literę, na ćwiczenie przepisywania jest wiele sposobów. Dziś proponuję jeden, który dla dzieci wydaje się być wyjątkowo atrakcyjny. Ortografia na mapie.
Prosimy uczniów o przyniesie map i atlasów. Dzieci w młodszym wieku szkolnym uwielbiają mapy. Spędzają godziny na odczytywaniu miast i państw. Setki razy przeglądają flagi i kolejne kraje na kontynentach. Dlaczego nie dać im tego, co wzbudza ich ciekawość do nauki nie tylko geografii, ale i edukacji typowo językowej.
Po omówieniu różnic między mapami i tego, do czego można ich używać przychodzi czas na zadanie.
Odszukajcie na mapie miasta, które rozpoczynają się na kolejne litery w alfabecie. Zapiszcie je.
Na co warto zwrócić uwagę przy organizacji zajęć?
1. Warto ustalić i pokazać, jak rozpoznać Polskę. Wskazać jej granice.2. Dobrze dać dzieciom dużo czasu. Każdy może pracować we własnym tempie, robić sobie przerwy i wracać do pracy, kiedy będzie się gotowym. Praca ta wzbudza też dużo emocji i dzieciaki czas przeznaczają nie tylko na wykonywanie zadania, ale też na zwykłe oglądanie mapy. Warto im to umożliwić.
3. Warto dać dzieciom wybór: praca samodzielna lub praca grupowa. Być może będą zmieniać sposób kilkakrotnie w czasie zajęć, wybierać bardziej odpowiednie mapy, pracować i dyskutować z różnymi osobami.
Sabina Piłat. Nauczycielka klas I - III w warszawskiej szkole podstawowej. Autorka bloga wmojejklasie.blogspot.com. Pracowała także w przedszkolach prowadząc zajęcia przygotowania do nauki czytania i pisania, na rok została lektorem angielskiego w Madrycie, a także dziennikarką w warszawskim wydaniu Gazety Stołecznej. Prywatnie oswaja nowe technologie, maluje kolczyki i jeździ po świecie.
4 komentarze:
Świetny pomysł, na pewno wykorzystam i myślę, że sprawdzi się tez w starszych klasach jako odskocznia od słownika, a niektóre nazwy będą wyjątkami od reguł w pisowni. Pozdrawiam.
Świetny pomysł! Chętnie wykorzystam :) Zapraszam na UczacInaczej.pl, może też znajdziesz jakąś inspiracje :)
Zabawa z mapą to genialna sprawa! Moi uczniowie ją uwielbiają. Ostatnio ćwiczyliśmy zasadę pisowni -ów i wypisywaliśmy nazwy miast, które kończą się tą cząstką. Zapraszam na bloga http://superklasa123.blogspot.com/2014/10/praca-z-mapami.html
Czy zwracacie uwagę na swoją pisownię w Internecie? Czy też piszecie byle jak, co Wam ślina na język przyniesie... Chciałabym się dowiedzieć jakie jest Wasze stanowisko w tej sprawie.
Zapraszam do lektury oraz dyskusji pod wpisem na moim blogu. Każdy ma inne zdanie!
"Nic nie poradzę, że kiedy widzę stronę/blog ze sporą popularnością, a tam pisownię, której autor zapomniał o istnieniu słownika, coś się we mnie gotuje. Tak już mam! I wcale nie twierdzę, że jestem nieomylna, bo popełniam błędy tak jak każdy. Z tą małą różnicą, że chociaż staram się ich uniknąć lub je poprawić..."
http://dowyprobowania.blogspot.com/2015/06/ortografia-w-krainie-internetow.html
Prześlij komentarz