Czemu nie.... Tak właśnie pierwszoklasiści mogą bawić się i uczyć matematyki.
Kupowali dziś piktogramowe owoce. Powiesiłam na tablicy wykaz cen owoców. Najtańsze były
jabłka. Jedno jabłko kosztowało 1 zł. Cytryny jakoś ostatnio bardzo
zdrożały i kosztowały aż 5 zł za sztukę. Uczniowie mogli zaszaleć i
kupować co chcą. Nie mieli wyliczonych pieniędzy "w portfelu". Mieli
zapisywać swoje wydatki w dowolny sposób - za pomocą liczb, żetonów,
kresek. Mogli pracować indywidualnie lub w parach.Byłą niezła zabawa.
Beata Skrzypiec - nauczycielka edukacji wczesnoszkolnej. Pracuje w Zespole Szkolno-Przedszkolnym w Piasku (woj. śląskie). W swojej pracy wykorzystuje technologie informacyjno-komunikacyjne. Swoim doświadczeniem i pomysłami dzieli się na blogu klasowym oraz blogu nauczycielskim.
0 komentarze:
Prześlij komentarz