niedziela, 4 stycznia 2015

Spotkanie z lekturą - Gra planszowa

Lubię czytać, chciałabym, żeby dzieci też to lubiły. O ile spotkanie z książką często jest dla nich magiczne i fascynujące, o tyle szkolne "omawianie" lektury już nie tak bardzo. Proponuję zostawić te nieszczęsne karty pracy i kserówki i ... po prostu pobawić się z uczniami lekturą. Dzisiejszy pomysł to gra planszowa. 



Po przeczytaniu książeczki "Pilot i ja" uczniowie otrzymali zadanie domowe, które polegało na wymyśleniu i zapisaniu dwóch pytań związanych z książką.
Wymyśl i napisz pytanie, dzięki któremu będziesz wiedział, czy ktoś przeczytał książkę.

Wszystkie pytania zostały przeczytane - uczniowie zadawali je sobie siedząc w kręgu. Jeśli ktoś nie znał odpowiedzi, cała klasa mu pomagała.

Uczniowie podzieleni na pary wymyślali swoją własną grę planszową. 
Każda gra musiała spełniać kilka wymogów:
1. Gra związana jest z lekturą "Pilot i ja", powinna więc zawierać odpowiednie elementy graficzne, ilustracje. 
2. Pola mogą być ułożone w dowolny, wybrany przez grupę sposób. Ilość pól jest również dowolna. Można ustalić połączenia i przejścia między polami. 
3. Plansza powinna zawierać pola, które wymagają wzięcia pytania. 
4. Gra musi zawierać krótki opis/instrukcję umieszczoną na planszy.

W czasie pracy można pytania przepisać na komputerze i wydrukować, aby każda grupa dostała pełny pakiet.

Dzieciaki wspaniale się bawiły nie tylko przy układaniu, ale i przy graniu w grę! Co jakiś czas wracamy do gry. Leżą w sali w kąciku gier i czekają, aż ktoś się nimi zainteresuje. Uczniowie nie mają też problemu z pożyczeniem jej innej klasie.
Po dwóch miesiącach znają nadal odpowiedzi na wszystkie pytania. Tej lektury na pewno długo nie zapomną.




Sabina Piłat. Nauczycielka klas I - III w warszawskiej szkole podstawowej. Autorka bloga wmojejklasie.blogspot.com. Pracowała także w przedszkolach prowadząc zajęcia przygotowania do nauki czytania i pisania, na rok została lektorem angielskiego w Madrycie, a także dziennikarką w warszawskim wydaniu Gazety Stołecznej. Prywatnie oswaja nowe technologie, maluje kolczyki i jeździ po świecie.

0 komentarze:

Prześlij komentarz