Kto to jest? Co to jest?... Ćwiczymy rozpoznawanie rzeczowników grając w uproszczoną grę z mojego dzieciństwa Państwa-miasta.
Na tablicy rysuję tabelę. W pierwszym wersie imię, zwierzę, roślina, przedmiot. Nie wprowadzam jeszcze nazw państw i miast. Mamy czas :) To jest pierwszy raz z taką grą. Niektóre dzieci jej nie znają, więc muszę zmienić reguły.
Gramy grupowo. Każdej grupie przydzielam jedną kartkę. Lider grupy rysuje na niej tabelę. Ja w myśli recytuję alfabet, a wybrane dziecko z danej grupy mówi stop. Uczniowie zmuszeni są pracować w ciszy, bo za wyraz, który się nie powtórzy w innych grupach można otrzymać 50 punktów. Odpowiednio za powtórzony dwukrotnie 30 pkt., trzykrotnie 20 pkt., czterokrotnie 10 pkt.
Są emocje i nauka. Dzieci uczą się od siebie wzajemnie.
Gra fantastycznie integruje treści edukacji polonistycznej i matematycznej. Liczymy w pamięci dziesiątkami. Rozwijamy umiejętność wypełniania i odczytywania tabeli. Nie ograniczam zakresu liczenia do 100, co widać na załączonej fotografii.
Edyta Jurys - nauczycielka edukacji wczesnoszkolnej, logopeda. Pracuje w Szkole Podstawowej nr 9 w Koszalinie (woj. zachodniopomorskie). Swoim doświadczeniem i pomysłami dzieli się na blogu Echo ho-ho! Blog nauczyciela terapeuty.
1 komentarze:
Świeeeeetna zabawa. Od kilku lat gramy z dziećmi. Utrwalamy w ten sposób części mowy. Tylko ja zostawiam państwo i miasto, a dopisuję: rzeczownik, czasownik, przymiotnik, przysłówek. Po pierwszej grze dzieciaki w domu szukały nazw państw na poszczególne litery.
Prześlij komentarz