Dzieciaki dostały kubeczki z nazwami części mowy,
które zrobiłam na wzór tych z McD i garść patyczków na których były wypisane wyrazy.
Ich zadanie polegało na posortowaniu frytek i umieszczeniu ich w odpowiednich kubeczkach. Ja byłam kierownikiem działu frytkowego i sprawdzałam poprawność realizowanego zamówienia. Oczywiście kierownikiem działu może być uczeń.
Dzieci można podzielić na grupy. Każda grupa po przebraniu wyrazów może wymienić się tymi, które im pozostały z inną grupą. Zachęcam Was do zabawy a jeśli nie macie szablonu kubeczka z McD, zawsze można zrobić kubeczki techniką origami. Na taki pomysł wpadła Sabina Piłat, nauczycielka klasy III z Warszawy. Tu znajdziecie instrukcję wykonania kubeczka http://www.iluzjon.fn.org.pl/public/media/kubek1-1131x800.jpg
Joanna Apanasewicz - nauczycielka edukacji wczesnoszkolnej i języka angielskiego w klasach młodszych i przedszkolu. Pracuje w "Małej Szkole" w Koninie Żagańskim (woj. lubuskie). W swojej pracy wykorzystuje technologie informacyjno-komunikacyjne, które są jednocześnie jej pasją. Uwielbia prace ręczne i wykonuje proste pomoce dydaktyczne przy wykorzystaniu prostych przedmiotów z otoczenia.
5 komentarze:
Ja byłam klientem i składałam zamówienia.. "Trzy frytki przymiotnikowe i dwie czasownikowe zamawiam."
Można zrobić gotowe karteczki i dzieciaki muszą zrealizować. Co więcej, moi mogli wylosować na początku tylko pięć.. i musieli zrealizować zamówienie wymieniając się właśnie z kolegami.
Tymi frytkami jestem zachwycona.
Tymi frytkami jestem zachwycona.
Rewelacja , zrobie jak wroce po feriach do szkoly
Świetny pomysł, wykorzystam na angielskim, można też porobić w podobny sposob kategorie słownictwa, np. zwierzaki, dom, rodzina itp.
Prześlij komentarz