niedziela, 23 lipca 2017

Poznajcie Pana Gałkę i nie tylko

Kto chociaż raz wybrał się na INSPIR@CJE WCZESNOSZKOLNE ten wie, że zawsze przywiezie z nich jakiś pomysł, który odmieni jego szkolną rzeczywistość. Tak było ze mną, a wszystko to dzięki Pani Beacie Skrzypiec i jej opowieści o czarnym kocie. Uczniowie w jej klasie opiekowali się maskotką, którą zabierali ze sobą na różne wydarzenia a następnie opisywali jej przygody. Gdy usłyszałam tylko tą opowieść to wiedziałam, że muszę stworzyć coś podobnego. Pomyślałam jednak, że mój bohater musi być unikatowy. I tak już po kilku dniach powstał Pan Gałka.
 W jego stworzeniu pomogła mi Anna Grzesica, Szydełkowanie jest jej pasją, dlatego szybko i z zaangażowaniem włączyła się w inicjatywę. Wiedziała jedynie, że postać ma mieć jedno oko oraz nie może mieć ani rąk ani nóg. Efekty tej pracy zobaczyć możecie na zdjęciach.
Dzień, w którym uczniowie mojej klasy poznali Pana Gałkę, na długo pozostanie
w  mojej  pamięci. Otrzymali list, w którym dowiadywali się skąd pochodzi nasz bohater oraz, że bardzo chce poznać to co nas otacza. Był jednak pewien „haczyk” bo wymaga on noszenia, opieki oraz pisania za niego w zeszycie obserwacji.
Uczniowie wymieniali się Panem Gałką zgodnie z ustalonym harmonogramem. Każdy starał się, aby zapewnić mu najlepszą rozrywkę. I tak Pan Gałka jeździł na rowerze, chodził na mecze, do kina, uciekał przed psami oraz podziwiał piękno Polski. Uczniowie ćwiczyli pisanie, zbierali informacje, ozdabiali notatki i co najważniejsze – byli odpowiedzialni za swojego nowego przyjaciela.
Po pewnym czasie, dzieci zaczęły się martwić, że Pan Gałka jest samotny. I tak na Zielonej Szkole, odnalazła się Pani Gałka, która długo szukała drogi do swojego ukochanego. Aktywność nabrała tempa, każdy chciał aby nasi towarzysze mieli bogate wrażenia i doświadczenia. Dzieci szyły im ubranka, robiły łóżeczka, musiały naprawić mocowanie łańcuszka jeśli się zniszczyło itd.
A ja? Obserwowałam to z dumą, widząc jak wspaniałych mam uczniów i z wypiekami na twarzy słuchałam czytanych opowiadań. Czas pędził nieubłaganie  i zbliżaliśmy się do końca roku. Myślę, że część z Was czytając ten artykuł zaczęła się zastanawiać czy Pan Gałka i Pani Gałka będą mieli potomstwo. Śpieszę z odpowiedzią. Tak. Z tej inspiracji zrodziły się 24 Gałeczki. Pełne ciepła i ciekawości, które wymagają dobrych opiekunów. 8 ślicznych dziewcząt i 16 silnych chłopaków. Rodzice natomiast dostali czas na chwilę wypoczynku.
A uczniowie w swoich „wakacyjnikach” opiszą  przygody maluchów. Każdy tyle ile będzie chciał. Jestem jednak przekonana, że będą to świetne opowieści. Więcej przekazać możemy we wrześniu po powrocie Gałeczek z wakacji. Mam jednak nadzieje, że to co dla mnie stało się inspiracją, również dla Was stanie się ciekawym pomysłem na wrześniowy start. Powstaną pewnie nowi i inspirujący bohaterowie, którzy przeżyją wspólnie z Waszymi uczniami fantastyczne przygody! Powodzenia i dziękuję za tą inspirację!

Teresa Smoleń
Szkoła Podstawowa nr 111 im. Wojska Polskiego w Krakowie


0 komentarze:

Prześlij komentarz